Zostań zaplątałam skrzydła w śpiew zostań brzegiem dźwięku tańczyć chcę pozwól że zasnę w tym akcie wśród świec nie chcę się budzić półgłosem przez gniew Tato nie pij pójdź już spać zostaw mamę zostaw nas wyproś gości późno już niech idą Chciałabym mieć kiedyś psa który będzie bronił nas chciałabym pójść kiedyś spać w ciszy Ślepcze za poczciwym sercem stań w nocy przeprowadzę cię przez las założę ci maskę nie pozna cię nikt uśmiech się schowa mów prawdę Bóg w nim Tato nie pij pójdź już spać zostaw mamę zostaw nas wyproś gości późno już niech idą Chciałabym mieć kiedyś psa który będzie bronił nas chciałabym pójść kiedyś spać w ciszy Tato przytul nas choć raz powiedz nam że kochasz nas chciałabym pójść kiedyś spać w ciszy Czy to ja wam niszczę świat ja mam swój gdy nie ma was tato ja mam osiem lat kocham