Siedzę przy oknie, gdy lato moknie Resztki wakacji rozwiał wiatr. Ciche westchnienia, gonią marzenia W deszczowych łzach znów tonie świat I choć jesień czeka już przy moich drzwiach To lato ciągle widzę w snach Na statku płyną w dal wśród rozmarzonych fal Nasze wspomnienia tych dni Gdy w żagle wiał nam wiatr wirował cały świat To wszystko wciąż nam się śni Kapitan bierze kurs, na srebrny „Wielki Wóz” Choć w jego fajce zgasł żar Przeżyjmy jeszcze raz, pięknych wakacji czas Niech lato wciąż mieszka w nas Przeżyjmy jeszcze raz, pięknych wakacji czas Niech lato wciąż mieszka w nas W koszu na plaży ktoś jeszcze marzy Jak gdyby tej miłości wbrew Czeka na słońce, chwile gorące A w porcie słychać krzyki mew I choć jesień czeka już przy jego drzwiach On lato ciągle widzi w snach Na statku płyną w dal wśród rozmarzonych fal Nasze wspomnienia tych dni Gdy w żagle wiał nam wiatr wirował cały świat To wszystko wciąż nam się śni Kapitan bierze kurs, na srebrny „Wielki Wóz” Choć w jego fajce zgasł żar Przeżyjmy jeszcze raz, pięknych wakacji czas Niech lato wciąż mieszka w nas Przeżyjmy jeszcze raz, pięknych wakacji czas Niech lato wciąż mieszka w nas Kapitan bierze kurs, na srebrny „Wielki Wóz” Choć w jego fajce zgasł żar Przeżyjmy jeszcze raz, pięknych wakacji czas Niech lato wciąż mieszka w nas Przeżyjmy jeszcze raz, pięknych wakacji czas Niech lato wciąż mieszka w nas