Krzycz głośniej, niech słyszą cię i niech śmieją się z nas. Ty przecież tak lubisz, więc no, dalej, wiesz krzycz głośniej, krzycz głośniej. Stłucz spokój, przywitaj wstyd, na głowie mi tańcz i zanim zabierze mnie, no, dalej, wiesz krzycz głośniej, krzycz głośniej. Niech wali się dom, odpłyną wodospady żył, niech sypie się w proch, nie będziemy mieli nigdy nic. Za karę cię mam i za karę ze mną jesteś ty. Tak przeklął nas los, nasze serca są jak ogień, przed nim nie uchroni się nic. Krzycz, ile masz w płucach sił, dziś wylej swój żal. Za każdy zdradzony dzień dalej, wiesz krzycz głośniej, krzycz głośniej. Obok siebie od tylu lat, jak dobrze cię znam! Dziś zrobisz to pięknie wiem, dalej, wiesz krzycz głośniej, krzycz głośniej. Niech wali się dom, odpłyną wodospady żył, niech sypie się w proch, nie będziemy mieli nigdy nic. Za karę cię mam i za karę ze mną jesteś ty. Tak przeklął nas los, nasze serca są jak ogień, przed nim nie uchroni się nic. Za karę cię mam i za karę ze mną jesteś ty. Tak przeklął nas los, nasze serca są jak ogień, przed nim nie uchroni się nic.