Kiedyś to ci były, wesolutkie czasy. Mleka, miodu, opór, nie brakło kiełbasy. Świniaki nam rosły, miło było patrzeć. Kto by tam się martwił, o pyry czy kaszę. Dumna gospodyni, dzieciaki chowała. Tłuściutki obiadek dla nich gotowała. Kto by tam pomyślał, że będzie przemiana. I zamiast masełka, w modzie będzie "Rama". Gdzie się podziały te Pe Gie eRy? Tłuściutkie świnie, jurne ogiery! Gdzie ta kaszanka, bimber, śmietanka? Dziś tylko gnaty, wrzucam do garnka! Gdzie się podziały te Pe Gie eRy? Dziś biznesmenów jest od cholery! Dzisiaj nam Kuroń zupę gotuje. Gdy ktoś jest głodny, to poczęstuje. Jasio traktorzysta, woził co się dało. Niczego w chlewiku mu nie brakowało. Chociaż technologia nieco przestarzała. Lecz większa wydajność była z hektara! Nasze dobrodziejstwa, znali też na wschodzie. Eksportować świnie, było wtedy w modzie. Polacy, chojracy wszystko rozdawali. Aż całkiem do naga naszych rozebrali! Gdzie się podziały te Pe Gie eRy? Tłuściutkie świnie, jurne ogiery! Gdzie ta kaszanka, bimber, śmietanka? Dziś tylko gnaty, wrzucam do garnka! Gdzie się podziały te Pe Gie eRy? Dziś biznesmenów jest od cholery! Dzisiaj nam Kuroń zupę gotuje. Gdy ktoś jest głodny, to poczęstuje. Gdzie się podziały te Pe Gie eRy? Tłuściutkie świnie, jurne ogiery! Gdzie ta kaszanka, bimber, śmietanka? Dziś tylko gnaty, wrzucam do garnka! Gdzie się podziały te Pe Gie eRy? Dziś biznesmenów jest od cholery! Dzisiaj nam Kuroń zupę gotuje. Gdy ktoś jest głodny, to poczęstuje. Gdzie się podziały te Pe Gie eRy? Tłuściutkie świnie, jurne ogiery! Gdzie ta kaszanka, bimber, śmietanka? Dziś tylko gnaty, wrzucam do garnka! Gdzie się podziały te Pe Gie eRy? Dziś biznesmenów jest od cholery! Dzisiaj nam Kuroń zupę gotuje. Gdy ktoś jest głodny, to poczęstuje.