Z każdą chwilą z każdym słowem coraz dalej (coraz dalej) Tak na przekór przyszłym wielkim dniom Biegnę naprzód w codzienności zasłuchany (zasłuchany) I żelazną drogą daję rękę snom Żegnaj Ameryko trzymaj się Spotkamy się w Nowym Orleanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie Żegnaj Ameryko trzymaj się Spotkamy się w Nowym Orleanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie Tylko stukot kół natrętnie przypomina (przypomina) Niepoważne słowa, gesty niepoważne I życzenie że gdy podróż swą zaczynasz (swą zaczynasz) To nie pozwól jej zbyt wcześnie się zakończyć Żegnaj Ameryko trzymaj się Spotkamy się w Nowym Orleanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie Żegnaj Ameryko trzymaj się Spotkamy się w Nowym Orleanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie Cóż że ciasno jest w wagonie trzeciej klasy (trzeciej klasy) Nie zachęca do rozmowy współpasażer Może tak jak ja chce wierzyć w lepsze czasy (w lepsze czasy) Slogan co reklamą świetlną w głowie płonie Żegnaj Ameryko trzymaj się Spotkamy się w Nowym Orleanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie Żegnaj Ameryko trzymaj się Spotkamy się w Nowym Orleanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie Żegnaj Ameryko trzymaj się Spotkamy się w Nowym Orleanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie Żegnaj Ameryko trzymaj się Spotkamy się w Nowym Orleanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie A na razie krótkie słowa dwa: Moje uszanowanie