Siadła pszczółka na jabłoni i otrzepuje kwiat, czemu żeś mi, moja miła, zawiązała ten świat? Czemu żeś mi, moja miła, zawiązała ten świat? Jam ci światu nie wiązała, zawiązał ci go ksiądz, jam cię tylko pokochała, tyś mnie nie musiał wziąć. Jam cię tylko pokochała, tyś mnie nie musiał wziąć. Jam się pięknie ubierała, pięknie nosiła się, a tyś myślał, żem ja ładna i to uwiodło cię. A tyś myślał, żem ja ładna i to uwiodło cię. Murarczyku, zamuruj mi moje czarne oczy, żebym innych nie szukała we dnie ani w nocy, żebym innych nie szukała we dnie ani w nocy. Turbuje się moja mama, turbuje, turbuje że dla córki nie ma wiana - czym ją wywianuje? Że dla córki nie ma wiana - czym ją wywianuje? Niedaleko jest tu cmentarz, na cmentarzu brama, tam mnie możesz wywianować, mamusiu kochana, tam mnie możesz wywianować, mamusiu kochana. Dasz mi tylko cztery deski, dwa wianki wieńcowe, nie turbuj się moja matuś, już wiano gotowe. Nie turbuj się moja matuś, już wiano gotowe.