Mój świat Przypomina jesienny liść Teraz dobrze już wiem Jak dalej przez życie iść Wiem którą wybrać z dróg By w końcu spłacić swój dług Który ciągle mam Z minionych dawno lat Nie chcę przez życie gnać Nie chcę przed sobą już dłużej grać Nie potrzebny mi szpan Puste słowa naciągane tak Nie chcę przez życie gnać Przez życie w którym Wciąż tylko każe grać Bo w końcu przecież Coś od siebie czasem trzeba dać Dziś wiem Ile było straconych szans Nie pozwoliłbym dziś By ogień miłości zgasł Teraz już tylko wstyd Byłem tak ślepy gdy ty Stojąc u mych drzwi Prosiłaś "wybacz mi" Nie chcę przez życie gnać Nie chcę przed sobą już dłużej grać Nie potrzebny mi szpan Puste słowa naciągane tak Nie chcę przez życie gnać Przez życie w którym Wciąż tylko każe grać Bo w końcu przecież Coś od siebie czasem trzeba dać Nie chcę przez życie gnać Nie chcę przed sobą już dłużej grać Nie potrzebny mi szpan Puste słowa naciągane tak Nie chcę przez życie gnać Przez życie w którym Wciąż tylko każe grać Bo w końcu przecież Coś od siebie czasem można dać