Ryżowe pola mokną w wodzie Bawoły groblą ciągną wóz Zmierzch cichy zapadł, więc, jak co dzień Znów do mnie wyjdź nie zwlekaj już Srebrzyście lśni piaszczysty plaży brzeg Tam czeka cię tancerzy krąg Śmiech dziewcząt jak szmer górskich rzek I łańcuch młodych rąk Morze bryzga piach Pieści plaży brzeg Pocałunkiem fal Indonezja Przez zasłony z lian Połyskuje się Koralowych raf Indonezja W dalekiej wiosce bęben dudni Po ziemi pełznie ognisk bury dym Na niebie płonie krzyż południa Wskazując drogę blaskiem swym Łagodnie lśni piaszczysty plaży brzeg We włosach miłej biały kwiat Promień księżyca na nim legł Srebrzystą iskrą padł Morze bryzga piach Pieści plaży brzeg Pocałunkiem fal Indonezja Przez zasłony z lian Połyskuje się Koralowych raf Indonezja Indonezja Indonezja Indonezja