Uparcie i skrycie, Och życie kocham cię, kocham cię Kocham cię nad życie. W każdą pogodę, Potrafią dostrzec oczy moje młode Niebezpieczną twą urodę. Kocham cię życie, Poznawać pragnę cię, pragnę cię Pragnę cię w zachwycie. Choć barwy ściemniasz, Wierzę w światełko które rozprasza mrok. Wierzę w niezmienność, Nadziei, nadziei, W światełko na mierzei, Co drogę wskaże we mgle. Nie zdradzi mnie, Nie opuści mnie. A ja szepnę skrycie, Och życie kocham cię, kocham cię, Kocham cię nad życie. Choć barwy ściemniasz, Choć tej wędrówki mi nie uprzyjemniasz, Choć się marnie odwzajemniasz. Kocham cię życie, Kiedy sen kończy się, kończy się, Kończy się o świcie. A ja się rzucam, Z nadzieją nową na budzący się dzień. Chcę spotkać w tym dniu, Człowieka co czuje jak ja, Chcę powierzyć mu, Powierzyć mu swój niepokój, Chcę w jego wzroku, Dojrzeć to światełko które sprawi, Że on powie jak ja, jak ja. Uparcie i skrycie, Och życie kocham cię, kocham cię, Kocham cię nad życie. Jem jabłko winne, I myślę ech ty życie łez mych winne, Nie zamienię cię na inne. Kocham cię życie, Poznawać pragnę cię, pragnę cię, Pragnę cię w zachwycie. I spotkać człowieka, Który tak życie kocha, I tak jak ja, Nadzieję ma.