Piękna pani Sobie ze mnie drwi Piękna pani Pokazała drzwi Piękna pani Nie jestem nawet spojrzenia wart Powiedz mi czy coś nie tak? Piękna pani Zanim zamkniesz drzwi Piękna pani Pozwól zabrać sny Piękna pani Dziś nie zabieraj nadziei mi Co się jeszcze w sercu tli Jeszcze jeden minął dzień Znów tak straszny jak zły sen Tak wiele się zdarzyło wiele tak Tyle zmarnowanych szans W wazonie zwiędłych kwiatów płacz Odejdziesz za nim sama powiesz mi "To koniec!" Gdy cię poznałem trochę bliżej Świat zawirował tęczą barw Już nie mogłem o niczym myśleć Tylko jak z tobą być całą noc Ja kocham cię Jak pierwszy śnieg Jak kwiat co pachnie nam Wiosennym dniem Ja kocham cię Jak letni deszcz I piach po którym ty Stąpasz co dnia Taki samotny Chociaż jesteś blisko tak Taki samotny Twoja miłość to gra Dlaczego "baby" Nie kochasz mnie? Choć się ukrywasz Na serca dnie. Z tobą samotny Czy cię nie wzrusza mój płacz Taki samotny Znów czuję żal Złością pokrywam ból To samotność Niemy widz Mej ucieczki gdzieś dalej stąd Od "Blue bayou" Zostaw smutek porzuć strach Ciężką pracę po kres dnia Niech marzenia wyzwolą cię Od "Blue bayou" Powrócę kiedyś tu Wrócę kiedyś do "Blue bayou" Bo nie ma już wielu takich miejsc Jak "Blue bayou" Tam gdzie rzeki śpiew I gwiaździsta noc W ciemnościach łodzie śpią W "Missisipi" wśród pól To jest mój ból i smutny mój sen Wiśniowy dzień Oddalił się Zabrał mi Nadziei cień Odeszłaś z nim Choć jesteś tu Budzisz znów zranione sny Taka byłaś smutna gdy spotkałem cię. Z zimną kawą połykałaś łzy A ja, a ja Chcę spić, chcę spić Twój płacz, twój płacz Twój smak, twój smak A ty, a ty Bądź mi, bądź mi Jak sen, jak sen Za dnia, za dnia Wszystko czego chcesz dostaniesz Czego ci wciąż brak dostaniesz Czego tylko chcesz dostaniesz "Baby" Wszystko czego chcesz dostaniesz "Baby" Dostaniesz!