Wiatr cichutko puka do okna, Jakby chciał do środka się dostać. Jesteś przy mnie, słyszę twój oddech, Tak spokojnie teraz śpisz. Deszcz wygrywa serenadę swoją Kroplami o szyby cicho dzwoniąc. Chcę cię dotknąć, lecz cofam swą rękę Bojąc się, by nie zbudzić cię ze snu. Tyle szczęścia W jednym geście, w jednym słowie, W tym spojrzeniu, co tak wiele mi opowie O tym, co się dzieje z nami, Gdy jesteśmy całkiem sami, Kiedy mówisz, że kochasz mnie. Tyle szczęścia W jednym geście, w jednym słowie, W tym spojrzeniu, co tak wiele mi opowie O tym, co się dzieje z nami, Gdy jesteśmy całkiem sami, Kiedy mówisz, że kochasz mnie. Wiatr cichutko do snu nam powiewa, Drzewa szumią, a dusza nam śpiewa. Jesteś przy mnie, słyszę twój oddech, Tak spokojnie teraz śpisz. Milknie cicho deszczowa muzyka, Słońca promień nas lekko dotyka. Pytasz cicho, czy cię jeszcze kocham, Choć i tak odpowiedź znasz. Tyle szczęścia W jednym geście, w jednym słowie, W tym spojrzeniu, co tak wiele mi opowie O tym, co się dzieje z nami, Gdy jesteśmy całkiem sami, Kiedy mówisz, że kochasz mnie. Tyle szczęścia W jednym geście, w jednym słowie, W tym spojrzeniu, co tak wiele mi opowie O tym, co się dzieje z nami, Gdy jesteśmy całkiem sami, Kiedy mówisz, że kochasz mnie. Tyle szczęścia W jednym geście, w jednym słowie, W tym spojrzeniu, co tak wiele mi opowie O tym, co się dzieje z nami, Gdy jesteśmy całkiem sami, Kiedy mówisz, że kochasz mnie. Tyle szczęścia W jednym geście, w jednym słowie, W tym spojrzeniu, co tak wiele mi opowie O tym, co się dzieje z nami, Gdy jesteśmy całkiem sami, Kiedy mówisz, że kochasz mnie.