Nie miałem nigdy kolorowych snów Żyłem z dnia na dzień Jak wielu z nas I choć nade mną przeszło tyle burz Po nich wracał znów Spokojny czas Nagle ty przybywasz Bóg wie skąd By całkiem zmienić mój świat Ja tracę głowę Twoja wina mój błąd A ty wciąż jak zimny głaz Czy ty nie masz serca Czemu robisz sobie i mnie na złość Czy ty nie masz serca Ja przez ciebie pójdę na samo dno Jakże tu życie kochać mam Jeśli ty mnie zwodzisz I w tym cały kram Czy ty nie masz serca dziewczyno Kiedy wreszcie powiesz mi tak Tak Nie obiecałem nigdy złotych gór Żyłem z dnia na dzień jak wolny ptak Poznałem siedem lądów siedem mórz I niczego mi nie było brak Nagle ty jak gdyby nigdy nic Na głowie stawiasz mój świat Ja bym za tobą tak jak w ogień jak w dym A ty wciąż jak zimny głaz Czy ty nie masz serca Czemu robisz sobie i mnie na złość Czy ty nie masz serca Ja przez ciebie pójdę na samo dno Jakże tu życie kochać mam Jeśli ty mnie zwodzisz I w tym cały kram Czy ty nie masz serca dziewczyno Kiedy wreszcie powiesz mi tak Nagle ty przybywasz Bóg wie skąd By całkiem zmienić mój świat Ja tracę głowę Twoja wina mój błąd A ty wciąż jak zimny głaz Czy ty nie masz serca Czemu robisz sobie i mnie na złość Czy ty nie masz serca Ja przez ciebie pójdę na samo dno Jakże tu życie kochać mam Jeśli ty mnie zwodzisz I w tym cały kram Czy ty nie masz serca, czy Kiedy wreszcie powiesz mi tak Tak