Zapomnisz kiedyś, że to ja Spotkałem ciebie w roześmiany dzień, Zapomnisz, że od tego dnia Błądził z cieniem mym twój cień. Zapomnisz kiedyś, że to ja Byłem przy tobie w każdej chwili złej Nie znając już od tego dnia Innej drogi, oprócz tej. Zapomnisz, co szeptało serce, Złe grudnie, dobre czerwce, Zapomnisz w górach święta I wszystko, co pamiętasz. Zapomnisz, że ta cisza, Co jeszcze jakby trwa: To ja, to ja, to ja... Zapomnisz kiedyś, że to ja Odszedłem pierwszy w tamtą jesień złą; To wszystko się zapomnieć da, Więc zapomnij, kiedyś to. Nie takie świat dramaty zna I nie nam jednym dziś bez siebie żyć; Zapomnij miła, że to ja. Swoją drogą w życie idź. Zapomnisz, co szeptało serce, Złe grudnie, dobre czerwce, Zapomnisz w górach święta I wszystko, co pamiętasz. Zapomnisz, że ta cisza, Co jeszcze jakby trwa: To ja, to ja, to ja... To, co w pamięci ciągle trwa, Niech trwa najdłużej jeszcze parę chwil. Zapomnij miła, że to ja, Zapomnij, chociaż ty. Zapomnij miła, że to ja, Zapomnij, chociaż ty.