Miałeś przyjaciela, Przez tyle długich lat. Z przyjaźnią tak serdeczną, Że mogliście konie kraść. O przyjaźni można dużo Powiedzieć ciepłych słów. Lecz kiedy sprawi zawód, Może zwalić cię z nóg. To wszystko sprawił grzech, Że ludziom jest ze sobą źle. Bo zamiast dobrem przegnać zło, Dali się splątać jakąś grą. To wszystko sprawił grzech, Że ludziom jest ze sobą źle. Więc zamiast w swojej dumie trwać, Spytaj sumienia: Jak się ma? Miałeś też dziewczynę, Przez wiele długich lat. W miłości zagubiony, Obracał się wasz świat. Lecz stała się rzecz dziwna, Przepadł miłości sen. Dziś szukasz winy w sobie, I nie możesz znaleźć jej. To wszystko sprawił grzech, Że ludziom jest ze sobą źle. Bo zamiast dobrem przegnać zło, Dali się splątać jakąś grą. To wszystko sprawił grzech, Że ludziom jest ze sobą źle. Więc zamiast w swojej dumie trwać, Spytaj sumienia: Jak się ma? To wszystko sprawił grzech... To wszystko sprawił grzech, Że ludziom jest ze sobą źle. Bo zamiast dobrem przegnać zło, Dali się splątać jakąś grą. To wszystko sprawił grzech, Że ludziom jest ze sobą źle. Więc zamiast w swojej dumie trwać, Spytaj sumienia: Jak się ma? To wszystko sprawił grzech...