Kiedy dotykam cię potajemnie Nic nie zostaje ze mnie.. Ze mnie.. Zakłuło, zabolało Jak zwykle się połamało Serce od pragnień, że nie zgadniesz Z roztargnienia przepadłem Nie odpowiadam za wiersze Napisane przeze mnie... najśmielsze Ja po prostu pragnę Po prostu... Nie jak popadnie... Kiedy dotykam cię potajemnie Nic nie zostaje ze mnie.. Język przygryzam, Przygryzam w ćwierć słowa By, jak wtedy, nie zwariować... Kiedy dotykam cię potajemnie Nic nie zostaje ze mnie.. Język przygryzam, Przygryzam w ćwierć słowa By, jak wtedy, nie zwariować... W głowach zaświtało Jak zwykle twych ust za mało Świt, od mignień, że bolą oczy A Ty za często pytasz, Czy odpowiadam za gesty Przyciszane pościeli szelesty Ja po prostu pragnę Po prostu... Nie jak popadnie... Kiedy dotykam cię potajemnie Nic nie zostaje ze mnie.. Język przygryzam, Przygryzam w ćwierć słowa By, jak wtedy, nie zwariować... Kiedy dotykam cię potajemnie Nic nie zostaje ze mnie.. Język przygryzam, Przygryzam w ćwierć słowa By, jak wtedy, nie zwariować... Kiedy dotykam cię potajemnie Nic nie zostaje ze mnie.. Język przygryzam, Przygryzam w ćwierć słowa By, jak wtedy, nie zwariować... Kiedy dotykam cię potajemnie Nic nie zostaje ze mnie.. Język przygryzam, Przygryzam w ćwierć słowa By, jak wtedy, nie zwariować... Kiedy dotykam cię potajemnie Nic nie zostaje ze mnie.. Język przygryzam, Przygryzam w ćwierć słowa By, jak wtedy, nie zwariować...