Nie znam już takich słów, aby móc być z tobą znów, Nie chcę już wierzyć w cud, bo wiem, że szkoda czasu Mówią mi: nie trać sił, bo z tego już nie będzie nic, bo z tego już nie będzie nic, nie będzie nic już więcej. Uczucia zagubiłem, utraciłem to, co piękne Może na szczęście nigdy nie było wieczne Nie będę już śnić o tym, by ponaprawiać błędy Nie będę szukać chwil tych, które odeszły Teraz wiem, że nigdy się nie złamię już więcej A smutek to szczęście, gdy z kamienia mam serce Nagle zawiodła pamięć, zgubiłem gdzieś wspomnienia Miłość to piękne uczucie zwłaszcza gdy jej nie ma Od teraz muszę iść, muszę żyć bez uczuć dalej To, co jest popiołem kiedyś było żarem i niech to już tak zostanie Niech to już zostanie, bo tak lepiej Mam już święty spokój, wolę żyć bez Ciebie Teraz telefon milczy, skasowane wiadomości Nie uwierzę już nigdy nawet szczerej miłości Jestem sam i tylko jedna myśl porusza jak zaufać teraz komuś, skoro anioł mnie oszukał? Nie znam już takich słów, aby móc być z tobą znów, Nie chcę już wierzyć w cud, bo wiem, że szkoda czasu Mówią mi: nie trać sił, bo z tego już nie będzie nic, bo z tego już nie będzie nic, nie będzie nic już więcej. Stoję samotnie pośród tłumu, zostałem z niczym, bez uczuć Jak coś poczuć, gdy serce milczy? Dziś widziałem zbyt wiele, o jeden obraz za dużo Dla Ciebie nie mam już miejsca, gdy marzenia się kruszą Stoję sam między szeptem a ciszą Wiesz jak to jest gdy się myśli kołyszą w głowie, która nie chce już tego, co było Jesteś nie wywołaną kliszą dla mnie, jesteś ciszą, która usypia mnie, gdy próbuję powstać, męczy mnie, zabija, gdy nie zamierzam poddać się Stoisz obok, ale jakby Cię nie było, zapomniałem o tobie, nawet jeśli byłaś słodką chwilą Stoję sam, tak bez uczuć, wiesz Które zgasiłem właśnie, ugasiłem wszystkie Może łatwiej będzie po prostu nie rozmawiać, zamykam rozdział ten, z mego życia spadaj. Nie znam już takich słów, aby móc być z tobą znów, Nie chcę już wierzyć w cud, bo wiem, że szkoda czasu Mówią mi: nie trać sił, bo z tego już nie będzie nic, bo z tego już nie będzie nic, nie będzie nic już więcej. Nie znam już takich słów, aby móc być z tobą znów, Nie chcę już wierzyć w cud, bo wiem, że szkoda czasu Mówią mi: nie trać sił, bo z tego już nie będzie nic, bo z tego już nie będzie nic, nie będzie nic już więcej. Tak, nie będzie nic już więcej, wiesz?