Nie możemy iść dzisiaj do kina, „Dozwolone od lat osiemnastu" Mówić: „chłopiec mój", „moja dziewczyna", „Dozwolone od lat osiemnastu" Czy mi wolno zakochać się w tobie, W twym uśmiechu I w twych oczu blasku? Nie! Czy ktoś głosem surowym nie powie: „Dozwolone od lat osiemnastu"? Lecz możemy umówić się z wiosną, „Dozwolone do lat osiemnastu" Śmiać się, śpiewać piosenki zbyt głośno, „Dozwolone do lat osiemnastu" W śnieżną bitwę zabawić się zimą, „Dozwolone do lat osiemnastu" Mówić ,,serwus" do swojej dziewczyny, Ahh! „Dozwolone do lat osiemnastu" Taki refren powtarza starszy brat: „Dozwolone do osiemnastu lat!" Więc po nocach się śni, już każdy zgadł: „Dozwolone do osiemnastu lat!" Czas ucieka, choć nikt go nie prosi, Wkrótce drogę wybierzesz już własną. I niedługo przestanie ci grozić „Dozwolone od lat osiemnastu". Ale choćbyś przekroczył trzydziestkę, Gdy pewnego dnia kiepski masz nastrój, To rób wszystko, co tylko na świecie Dozwolone do lat osiemnastu. Osiemnastu. Osiemnastu. Osiemnastu. Do osiemnastu... Lat!