Każdemu to zdarza się, Mieć czasem ten gorszy dzień. Nie uciekniesz od tego nie, Bankowo dopadnie Cię. I tam na rozpaczy dnie, Będziesz sam zastanawiał się. Czy sobie nie strzelić w łeb, No a jeśli nie. Jak nie to cyk, Browara łyk. I jeśli to nie jest grzech, Napij się, a będzie tak jak chcesz. Ja poległem nie jeden raz, Gorszy dzień to najgorszy kac. Nie wyobrażasz tego sobie, Jak się wszystko pierniczy w głowie. Mimo tych nie najlepszych dni, Warto jednak sobą być. Chyba że innym już stajesz się, No a jeśli nie. Jak nie to cyk, Browara łyk. I jeśli to nie jest grzech, Napij się, a będzie tak jak chcesz. Oby nikt nie był wtedy sam, Propozycję dla ciebie mam. Na te wszystkie gorsze dni, Mam taki dobry plan. Od rana najlepszy blues, No a potem na miasto szus. Może impreza nawinie się, a nawet jeśli nie. Jak nie to cyk, Browara łyk. I jeśli to nie jest grzech, Napij się... Cyk, browara łyk, Och no o no noo Jeśli to nie jest grzech, Napij się, Jeeee A będzie tak jak chcesz. Będzie tak jak chcesz Będzie tak... Hej Stanie się tak jak chcesz Stanie się Stanie się Stanie się tak jak chcesz.