Ziemio błękitno-szara, Wodo zielonooka! Gdzie jest szczenięca wiara, Dziecinny, ufny głos, Zwodzonych marzeń most? Izbo z wysokim progiem, Szkoło za rogiem zaraz! Kto to tak się postara, Że nie do tańca gram, Do kina chodzę sam? Dziewczynie, która na głos Czytała mi Norwida, Zawdzięczam serca nagłość I wiersz, co się nie przyda. Z tej samej ręki brałem Pierwszego kłamstwa rózgi, W tym samym sadzie stałem, Z tej samej drwiłem próżni. Ziemio błękitno-szara, Wodo zielonooka! Gdzie jest szczenięca wiara, Dziecinny, ufny głos, Zwodzonych marzeń most? Dziewczynie, która przeszła Przez życie, jak przez szatnię, Zawdzięczam trochę piekła I niebo przedostatnie. Z tej samej ręki wziąłem To lustro, które stłukłem, I lęków nocnych sforę, I małą złotą furtkę. Ziemio błękitno-szara, Wodo zielonooka! Gdzie jest szczenięca wiara, Dziecinny, ufny głos, Zwodzonych marzeń most? Zwodzonych marzeń most? Zwodzonych marzeń most?