„Gdybym też, Gdybym też miał dar prorokowania, I znał wszystkie tajemnice, I posiadał wszelką wiedzę, I wszelką możliwą wiarę, Tak iż bym, góry przenosił, A miłości bym nie miał; Byłbym niczym.” Pierwszy list do Koryntian. To co złe zawsze obok dobrego, Czasem zło czasem dobro zwycięża. Nie, nie pożądaj żony bliźniego, Nie, nie pożądaj cudzego męża. Nic nie boli tak jak ból czyjejś zdrady, Która nigdy nie znika pod blizną. Nie, nie cudzołóż z inną kobietą, Nie, nie cudzołóż z innym mężczyzną. Wiosną auta i tramwaje ciszej, Gdy się kwiecień pochyla nad miastem, Gdy wyśpiewa ptak tak, że usłyszysz, Przykazanie wśród bzu jedenaste. Cóż nad jaśmin i westchnienie wiosny, Kiedy dłonie do siebie się tulą, Co nad pierwsze wiersze miłosne, Jedenaste to nie, nie sprawiaj bólu. To co złe zawsze obok dobrego, Czasem zło czasem dobro zwycięża. Nie, nie pożądaj żony bliźniego, Nie, nie pożądaj cudzego męża. Nic nie boli tak jak ból czyjejś zdrady, Która nigdy nie znika pod blizną. Nie, nie cudzołóż z inną kobietą, Nie, nie cudzołóż z innym mężczyzną. Zanim chłopak się spotka z dziewczyną, Żar południa zastygnie nad miastem, I przyniesie spod lasu na rynek, Przykazanie o łzach jedenaste. Jedenaste to zechcieć uwierzyć, Że ktoś umiera z kochania braku. W jedenastym różaniec pacierzy, By nikt wokół z miłości, z miłości nie płakał. To co złe zawsze obok dobrego, Czasem zło czasem dobro zwycięża. Nie, nie pożądaj żony bliźniego, Nie, nie pożądaj cudzego męża. Nic nie boli tak jak ból czyjejś zdrady, Która nigdy nie znika pod blizną. Nie, nie cudzołóż z inną kobietą, Nie, nie cudzołóż z innym mężczyzną. Jesień stroi się w palto ze złota, Kiedy liście fruwają nad miastem. Z dymem ognisk na polach i słotą, Przykazanie śle wiatr jedenaste. Jedenaste z pragnienia się złoży, Kochać sercem i kochać z ufnością. Jedenaste oznaczać też może. Nie zabijaj w kimś, Nie zabijaj w kimś drugim miłości.