Baw się, baw się z nami, Nie stój taki całkiem smutny, Nie podpieraj ściany. Baw się, baw się z nami, Po to tu przyszedłeś przecież, Czyżbyś zmienił plany? Co ci jest? Obudź się! Powiedz czy, ktoś skrzywdził cię? W oczach łzy, nie bawisz się. Co stało się, no mów; skąd są te łzy? Może coś, poradzi się. No powiedz mi to będzie ci lżej. Przyjaciół masz i na dobre i złe. Baw się, baw się z nami, Nie stój taki całkiem smutny, Nie podpieraj ściany. Baw się, baw się z nami, Po to tu przyszedłeś przecież, Czyżbyś zmienił plany? Co ci jest? Obudź się! Włosów gąszcz, anioła twarz. Byłeś z nią miesiące dwa. I nagle szok, bo odeszła bez słów Jesteś sam od kilku dni I czujesz, że opadasz z sił. Pozbieraj się jutro też jest dzień. Baw się, baw się z nami, Nie stój taki całkiem smutny, Nie podpieraj ściany. Baw się, baw się z nami, Po to tu przyszedłeś przecież, Czyżbyś zmienił plany? Co ci jest? Obudź się! Tyle dziewczyn na parkiecie, Nie martw się! Każdą możesz mieć. Tyle dziewczyn z tobą tańczyć chce. A ty wahasz się! (A ty wahasz się!) Obudź się! (Obudź się!) No proszę obudź się (No proszę obudź się) Pozbieraj się dzisiaj masz dobry dzień. Baw się, baw się z nami, Nie stój taki całkiem smutny, Nie podpieraj ściany. Baw się, baw się z nami, Po to tu przyszedłeś przecież, Czyżbyś zmienił plany? Baw się, baw się z nami, Nie stój taki całkiem smutny, Nie podpieraj ściany. Baw się, baw się z nami, Po to tu przyszedłeś przecież, Czyżbyś zmienił plany?