Głos kapeli gdzieś z daleka mnie dobiega, Młodej parze wciąż śpiewano tam sto lat. I harmonie wiąż huczały ile siły, Ile sił biegło w świat gorzko nam. Wesele hej wesele hej wesele tańcowało, Grało i śpiewało ile tchu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Wesele hej wesele hej wesele tańcowało, Grało i śpiewało ile tchu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Za kapelą wiatr niósł welon w korowodach, A pan młody serio tak patrzył w krąg. Panna zaś, ach panna była taka młoda, Że aż trudno było wprost uwierzyć w to. Wesele hej wesele hej wesele tańcowało, Grało i śpiewało ile tchu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Wesele hej wesele hej wesele tańcowało, Grało i śpiewało ile tchu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Wesele hej wesele hej wesele tańcowało, Grało i śpiewało ile tchu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Wesele hej wesele hej wesele tańcowało, Grało i śpiewało ile tchu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Wesele hej wesele hej wesele tańcowało, Grało i śpiewało ile tchu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu. Dla tego weseliska było ziemi mało, I nawet nieba mało było mu.