Twych słów bez pokrycia, nie zliczę już sam. Więc nie mów, że kochasz bo dobrze cię znam. I nie myśl, że znów będę czekał jak pies. Że za tobą będę lał potoki łez. Więc żegnaj kochana, amore, ciao, ciao! Dziś wyjeżdżasz lecz nie mów, Że los tak chciał. Nie zwlekaj już dłużej i powiedz goodbye! Daruj sobie westchnienia, dobrze je znam. Twe myśli i tak biegną gdzieś w siną dal. Więc gdy staniesz już w drzwiach, To nie będzie mi żal. Nie wiem tylko dlaczego spotyka to mnie. Tajemnica leży gdzieś na serca dnie. Więc żegnaj kochana, amore, ciao, ciao! Dziś wyjeżdżasz lecz nie mów, Że los tak chciał. Nie zwlekaj już dłużej i powiedz goodbye! Daruj sobie westchnienia, dobrze je znam. Na na na na na na… Na na na na na… Na na na na na na na… Na na na na… Na na na na na na… Na na na na na… Na na na na na na na… Na na na na… Więc żegnaj kochana, amore, ciao, ciao! Dziś wyjeżdżasz lecz nie mów, Że los tak chciał. Nie zwlekaj już dłużej i powiedz goodbye! Daruj sobie westchnienia, dobrze je znam. Na na na na na na… Na na na na na… Na na na na na na na… Na na na na… Na na na na na na… Na na na na na… Dziś wyjeżdżasz lecz nie mów, Że los tak chciał.