W strugach deszczu, rozpływam się, Usta drżą i czuję lęk, po mej twarzy, Wolno tak, toczy się kolejna łza. W strugach deszczu, Moknie też fotografia ta, W dłoni mej wszystko to, co zostało mi, Z tamtych chwil. Te wspomnienia wciąż kręcą się tu. Jak jadowity wąż kąsić chcą znów. Nie, nie próbuj otwierać ust, O nie, nie dam zranić się już, Powiedz kogo okłamać chcesz, Że przestałeś już chcieć; Nie oszukuj siebie i mnie, Nie oszukuj siebie, Nie oszukuj mnie. Nie oszukuj siebie i mnie, Nie oszukuj siebie, Nie oszukuj mnie. W strugach deszczu, potykam się, O swój własny próżny cień, Otworzyć usta chcę i krzyczeć tak, By usłyszał mnie świat. Te wspomnienia wciąż kręcą się tu, Jak jadowity wąż kąsić chcą znów. Może tu w ulewie, we mgle, Zgubię o tobie sen, Może gdzieś, tam daleko, Zostawię go. Zostawię go. Nie, nie próbuj otwierać ust, O nie; nie dam zranić się już, Powiedz kogo okłamać chcesz, Że przestałeś już chcieć; Nie oszukuj siebie i mnie, Nie oszukuj siebie, Nie oszukuj mnie. Nie oszukuj siebie i mnie, Nie oszukuj siebie, Nie oszukuj mnie.