Słysza cię, Lecz twój głos kiejś tak słabo słychać we mgle, Wołom cię, Bo tęsknota do ciebie wciąż mnie rwie. Jezżech tu, Kaj wyryte twe imię serca znak, Miłość przychodzi, Miłość odchodzi jej magiczny czar. Małe serduszka, Co tak się durch kochają nocą, Żoden nie widzi ich, jak tulą się. Bo wielko miłość, To właśnie ta skradziona po to, By nikt przenigdy o niej nie dowiedzioł się. Czekom wciąż, By rozkochać cię w sobie aż tak po grób, Uwierz mi, Nawet gwiozdka ta z nieba tobie dom. Jeszcze roz Spróbuj mocno uwierzyć w słowa te: Miłość przychodzi, Miłość odchodzi jej magiczny czar. Małe serduszka, Co tak się durch kochają nocą, Żoden nie widzi ich, jak tulą się. Bo wielko miłość, To właśnie ta skradziona po to, By nikt przenigdy o niej nie dowiedzioł się. Małe serduszka, Co tak się durch kochają nocą, Żoden nie widzi ich, jak tulą się. Bo wielko miłość, To właśnie ta skradziona po to, By nikt przenigdy o niej nie dowiedzioł się. By nikt przenigdy o niej nie dowiedzioł się.