Czy dom to, czy pałac ze snu, Gdy noc, wciąż go słyszę aż tu: Ten gwar i muzykę z tych sal, Tak bardzo jest bliska to dal… A ty czy go nie znasz, Ten dom i ten pejzaż: Dokoła noc bez dna I on… Co noc czy na bal, czy na raut, Co noc tam zajeżdża sznur aut. A w każdym z nich dekolt i frak I szyk i uroda i smak… Szum par roztańczonych, Ten walc i ukłony Jak w filmie zwolnionym Wtem gasną lampiony… Ucichł już gwar, Nie ma już par, Świt na proch je starł. Ten dom czy to sen, czy to myśl? Nie, nie! Jeszcze nie jedź tam dziś…