Daleko za dzikim Bajkałem, Gdzie złota szukają wśród gór. Włóczęga swój los przeklinając, Szedł nocą zmęczony przez bór. Włóczęga swój los przeklinając, Szedł nocą zmęczony przez bór. On uciekł z więzienia tej nocy, Gdzie kajdan ogarniał go szał. On dalej już iść nie ma mocy, Rozlega się przed nim Bajkał. On dalej już iść nie ma mocy, Rozlega się przed nim Bajkał. Do brzegu Bajkału dochodzi, Wspomina rodzinny swój dom. Ostatkiem sił wsiada do łodzi, Na wiosłach zaciska swą dłoń. Ostatkiem sił wsiada do łodzi, Na wiosłach zaciska swą dłoń. Włóczęga do brzegu dopływa, Nie widział swej matki od lat. Ach witaj mi matko jedyna, Czy żyje mój ojciec i brat? Ach witaj mi matko jedyna, Czy żyje mój ojciec i brat? Twój ojciec już dawno nie żyje, Zielony pokrywa go grób. A brat twój w dalekim Sybirze, Kajdany mu dźwięczą u nóg. A brat twój w dalekim Sybirze, Kajdany mu dźwięczą u nóg.