Kochaj dziewcze mnie! Kochaj, pomyślałem, Hulaj dusza, piekła nie ma! Dla ciebie śpiewałem. W Poroninie na remizie Zabawa, aż kipi. Śliwy lecą, dym się sypie A podłoga skrzypi. Chciałem wreszcie zdradzić żonę, Więc się tam wybrałem, A że byłem piękny, młody Problemu nie miałem. Kochaj dziewcze mnie! Kochaj, pomyślałem, Hulaj dusza, piekła nie ma! Dla ciebie śpiewałem. Była piękna jak lilija O wzroście żyrafy, Nogi długie, owłosione Bary jak dwie szafy. Szybko wzięła mnie na ręce, Zaniosła na siano. Pomyślałem: „jestem w niebie”, Chwyciłem kolano. Kochaj dziewcze mnie! Kochaj, pomyślałem, Hulaj dusza, piekła nie ma! Dla ciebie śpiewałem. Gdy ściągnąłem jej spódnicę, To doznałem szoku. Ola Boga, to był facet, Torba wisi w kroku. Uciekałem i płakałem, Bozia mnie skarała. Nie bądź głupi, kochaj jedną W tym idea cała... ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha... ha ha ha ha ha ha... Jom jest Elvis, (Picasso, poeta, ….) Na cześć Poronina Chciał mnie zgwałcić mój wielbiciel, To nie moja wina!