Droga ta, którą biegnę od lat, Której mam za sobą solidny szmat. Trwa i trwa droga ta. I chociaż końca dotąd nie widać jej, Nie ma nic pewnego ponad kres. Tak to jest, tak już jest... Daj serce, daj! Do biegu więcej mocy, Bądź ponad burze i czas. Daj serce, daj! Pod górę głaz potoczyć, Ten jeden kolejny raz. Mijają ludzie, miejsca, mijają dni, Wciąż wyraźniejsza w głowie kołuje myśl. To się śni, to się śni... A kiedy wreszcie w końcu stanę u bram, Tak jak gdy zacząłem, zupełnie sam. Co mi tam, co mi tam... Daj serce, daj! Do biegu więcej mocy, Bądź ponad burze i czas. Daj serce, daj! Pod górę głaz potoczyć, Ten jeden kolejny raz. Daj serce, daj mi! Daj serce, daj mi! Daj serce, daj mi! Daj... Daj serce, daj mi! Daj serce, daj mi! Daj serce, daj mi! Daj serce, daj! Do biegu więcej mocy, Bądź ponad burze i czas. Daj serce, daj! Pod górę głaz potoczyć, Ten jeden kolejny raz. Daj serce, daj! Do biegu więcej mocy, Bądź ponad burze i czas. Daj serce, daj! Pod górę głaz potoczyć, Ten jeden kolejny raz.