Jeszcze dzień, a może dwa, I moje sny spełnione. W pełnym blasku dnia, W blasku dnia. Twoją twarz i uśmiech Twój, I cały czas całować Ciebie pragnę. Oh... Ty jesteś moim snem. Biegnij ze mną tam... Tam, gdzie nas nie dojrzy nikt. Brzegiem morza, plażą, Pośród fal i wydm. Podaj mi swą dłoń, I uśmiechnij do mnie się. Twój głos, Twój śmiech jest jak tlen. Powiedz mi, że chcesz całe życie kochać mnie. Pośród szumu fal chcę usłyszeć: „Kocham Cię”. Podaj mi swą dłoń, I uśmiechnij do mnie się. Twój głos, Twój śmiech jest jak tlen. Jeszcze dzień, a może dwa, I moje sny spełnione. W pełnym blasku dnia, W blasku dnia. Twoją twarz i uśmiech Twój, Całować chciałbym, Bo Ty jesteś ze mną tu, Ty jesteś ze mną tu. Biegnij ze mną tam... Tam, gdzie nas nie dojrzy nikt. Brzegiem morza, plażą, Pośród fal i wydm. Podaj mi swą dłoń, I uśmiechnij do mnie się. Twój głos, Twój śmiech jest jak tlen. Powiedz mi, że chcesz całe życie kochać mnie. Pośród szumu fal chcę usłyszeć: „Kocham Cię”. Podaj mi swą dłoń, I uśmiechnij do mnie się. Twój głos, Twój śmiech jest jak tlen. Biegnij ze mną tam... Tam, gdzie nas nie dojrzy nikt. Brzegiem morza, plażą, Pośród fal i wydm. Podaj mi swą dłoń, I uśmiechnij do mnie się. Twój głos, Twój śmiech jest jak tlen.