Przepijemy naszej babci domek mały, Domek mały, domek mały, I kalosze i bambosze i sandały, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Przepijemy naszej babci majty w kratę, Majty w kratę, majty w kratę, Takie duże flanelowe i włochate, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Przepijemy naszej babci pieska, kotka, Pieska, kotka, pieska, kotka, Pozostanie naszej babci tylko cnotka, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Przepijemy naszej babci domek cały, Domek cały, domek cały, I ten kurnik, co go kury obgdakały, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Przepijemy naszej babci rower cały, Rower cały, rower cały, I zostaną naszej babci dwa pedały, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Zabierzemy naszą babcię do Krakowa, Do Krakowa, Do Krakowa, Niech zobaczy świata kawał stara babcia, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Przepijemy naszej babci złote zęby, Złote zęby, złote zęby, I zrobimy naszej babci tyłek z gęby, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Przepijemy naszej babci wszystko w domu, Wszystko w domu, wszystko w domu, Przepijemy naszą babcię po kryjomu, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Przepijemy naszej babci domek śliczny, Domek śliczny, domek śliczny, I zrobimy z tego domu dom publiczny, Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś. Niech mu życie słodko płynie, Jak Wisła do Gdańska, Jak Wisła do Gdańska, Niech mu ten interes stoi, Jak lanca ułańska, Niech mu ten interes stoi, Jak lanca ułańska.