Wycinałem je z papieru godzinami. Choć nie chciały nigdy, W niebo wzlecieć same. Chociaż były bardzo piękne, jak prawdziwe. Przecież ptaków papierowych Nie ożywię. aaaa aaa aaaaa... Jeszcze dzisiaj kocham ptaki Mej młodości, A na szczęście mi przyniosły I w miłości. Wycinałem je z papieru godzinami Chociaż, w niebo nigdy wzlecieć Nie umiały... aaaa aaa aaaaa... Ptaki moje, ptaki moje, Lećcie z wiatrem w obłoki, Z marzeniami, z nadziejami Płyńcie w błękit głęboki. Ptaki moje, ptaki moje, Z papieru samoloty, Czeka na was, nad chmurami Słońce jak dukat złoty. aaa aaa aaaaaaaa... aaaa...