Po parapetach skacze świt I słońce się tu zakrada, Za chwilę jasne pewnie stanie się, Że musisz chyba stąd już spadać. A zatem szybko ubierz się I nie zapomnij zamknąć drzwi. Ja dobrze wiem, ty widzisz też, Że nocny teatr skończył się... No nie płacz tak, drogi kolego, Przecież nie stało się nic złego. I nie pisz więcej tych smutnych wierszy, I nie myśl też, że byłeś pierwszy... A jeśli odnajdziemy się Gdzieś pośród zgiełku, na ulicy, Ty spojrzysz na mnie, jakbyś mnie znał, Ja przemknę obok skręcam w ciszy... No nie płacz tak, drogi kolego, Przecież nie stało się nic złego. I nie pisz więcej tych smutnych wierszy, I nie myśl też, że byłeś pierwszy... No nie płacz tak, drogi kolego, Przecież nie stało się nic złego. I nie pisz więcej tych smutnych wierszy, I nie myśl też, że byłeś pierwszy...