Ktoś z moich snów Mieszka w myślach mych I nie pozwala mi uciec. Od marzeń tak dręczących sny, To chyba właśnie ty. Ach twoje oczy śmiejące się, Gdy na mnie patrzysz tak słodko. Powiedz dlaczego wciąż szukam cię, Gdy tylko budzę się. Tylko zawsze w mych snach, Istniejesz a ja, przytulić pragnę cię, Choć na chwile dwie. Podaruj choć raz, swych oczu blask. Niech serca dwa wreszcie się odnajdą. Tylko zawsze w mych snach, Istniejesz a ja, przytulić pragnę cię, Choć na chwile dwie. Podaruj choć raz, swych oczu blask. Niech serca dwa wreszcie się odnajdą. Czekam na znak by spełniła się, Chociaż ten jeden raz, Twa obietnica wyrażona w mym śnie. Jak słodka wróżba z kart. Czekam, bo wierze że moje sny, Na jawie spełnią się. A gdyby miało inaczej być, To nie chcę budzić się. Tylko zawsze w mych snach, Istniejesz a ja, przytulić pragnę cię, Choć na chwile dwie. Podaruj choć raz, swych oczu blask. Niech serca dwa wreszcie się odnajdą. Tylko zawsze w mych snach, Istniejesz a ja, przytulić pragnę cię, Choć na chwile dwie. Podaruj choć raz, swych oczu blask. Niech serca dwa wreszcie się odnajdą. Tylko zawsze w mych snach… Tylko zawsze w mych snach, Istniejesz a ja, przytulić pragnę cię, Choć na chwile dwie. Podaruj choć raz, swych oczu blask. Niech serca dwa wreszcie się odnajdą. Tylko zawsze w mych snach, Istniejesz a ja, przytulić pragnę cię, Choć na chwile dwie. Podaruj choć raz, swych oczu blask. Niech serca dwa wreszcie się odnajdą. Tylko zawsze w mych snach, Istniejesz a ja, przytulić pragnę cię, Choć na chwile dwie. Podaruj choć raz, swych oczu blask. Niech serca dwa wreszcie się odnajdą. Tylko zawsze w mych snach… Tylko, tylko, tylko, ty. Tylko, tylko, tylko, tylko, tylko. Tylko tylko, ty, ty, ty, tylko. Zawsze, zawsze, zawsze, W mych snach. Istniejesz a ja, przytulić pragnę cię, Choć na chwile dwie. Podaruj choć raz, swych oczu blask. Niech serca dwa wreszcie się odnajdą. Tylko zawsze w mych snach.