Czasem na ulicy widzę, jak Mała, słodka lady szuka szczęścia, Nagle okiem daje do mnie znak, Nie wie, że nie jestem już do wzięcia. Czule bierze mnie za rękę nie wie, że Taki numer ze mną jej nie uda się. Patrzę na nią i uśmiecham się... Mała, słodka idiotka, Taki cudowny głuptasek blond. Taka laleczka, jak z obrazeczka I nawet nie wie, że robi błąd. Puszysta kotka tak, jak maskotka, Chciałaby uciec na inny ląd. Słodki tyłeczek, jak cukiereczek, I nawet nie wie, że robi błąd. Myślę, że nie warto mówić nic, Wszystko przejdzie jej za kilka dni. Za tą mini pójdzie taki ktoś, Kto jej robi tylko wciąż na złość. Za dni kilka już nie będzie znała mnie, Pójdzie w miasto, znajdzie sobie inny cel, Mrugnie okiem i uśmiechnie się... Mała, słodka idiotka, Taki cudowny głuptasek blond. Taka laleczka, jak z obrazeczka I nawet nie wie, że robi błąd. Puszysta kotka tak, jak maskotka, Chciałaby uciec na inny ląd. Słodki tyłeczek, jak cukiereczek, I nawet nie wie, że robi błąd. Za dni kilka już nie będzie znała mnie, Pójdzie w miasto, znajdzie sobie inny cel, Mrugnie okiem i uśmiechnie się... Mała, słodka idiotka, Taki cudowny głuptasek blond. Taka laleczka, jak z obrazeczka I nawet nie wie, że robi błąd. Puszysta kotka tak, jak maskotka, Chciałaby uciec na inny ląd. Słodki tyłeczek, jak cukiereczek, I nawet nie wie, że robi błąd.