Zbudzę się, budzik zerwie mnie, Resztą dnia rządzi schemat spraw, Wplątany w zegarek chyba za karę. Zawsze wiesz, co i kiedy, gdzie Planujesz dni jak produkcję chwil. Na tarczy zegara budujesz swój pałac. Jeśli nie da się tak całkiem Pozbyć czasu to, Nie odmierzaj go zegarkiem, Bo to chyba błąd. Umówimy się o w pół do serca, Za dwie wielka miłość. Tak jest, gdy chce się żeby było. Umówimy się o w pół do serca, Za dwie wielka miłość. Można czas, odmierzać rytmem nas. Będziesz tu, a ja byłem już, Robię, coś Ty skończyłaś to O sekundę niezręcznie Mijamy się wiecznie. Przestań patrzeć na zegarek Wtedy znajdziesz czas. Masz go w sobie wieki całe W siebie lepiej patrz. Umówimy się o w pół do serca, Za dwie wielka miłość. Tak jest, gdy chce się, żeby było. Mhm mhm... Nie, pozwólmy, więc By dzień nam płynął chwilą i godziną. Umówimy się o w pół do serca, Za dwie wielka miłość. Tak jest, gdy chce się, żeby było. Mhm mhm... Nie, pozwólmy, więc By dzień nam płynął chwilą i godziną. Można czas odmierzać rytmem nas. Ou ou... Uuu... Można czas odmierzać rytmem nas. Uuu... jee... Ou ou... Uuu... Ou ou... Uuu...