Wezmę ze sobą wiatr od gór, Trawy trąconej, dźwięczną strunę, Słońce ginące w łąkach chmur, Niebo spienione tak jak strumień. Wezmę wieczornych ognisk dym. Jesień pachnącą świeżym miodem, Znajdę gdzieś inne oczy i… Wpadnę w nie tak, Jak kamień w wodę. Górą i doliną, Chodzi z wiatrem, wiatr. Kochaj mnie dziewczyno, Bo odejdę w świat. Pójdę za tym wiatrem, Który drzewa gnie. Pójdę za tym echem, Które woła mnie. Pójdę za tym słońcem, Które gubi cień Pójdę za tą nocą, W której mieszka sen. Pójdę i nie wrócę, Zamknę dzień na klucz. Już mnie nie zobaczysz, Nie zobaczysz już. Wezmę ze sobą świerków szum, Wrzosy czerwone tak jak płomień. Słowa rzucone w rzeki nurt. Twoje do wczoraj, dziś nie twoje. Wezmę tę ciszę, jasność dnia, Kamień przydrożny, czystość źródła. Hej, gdy popłynie rzeką kra, Wspomnisz samotne kąty grudnia. Górą i doliną, Chodzi z wiatrem, wiatr. Kochaj mnie dziewczyno, Bo odejdę w świat. Pójdę za tym wiatrem, Który drzewa gnie. Pójdę za tym echem, Które woła mnie. Pójdę za tym słońcem, Które gubi cień. Pójdę za tą nocą, W której mieszka sen. Pójdę i nie wrócę, Zamknę dzień na klucz. Już mnie nie zobaczysz Nie zobaczysz już. Na na na na na na na na Na na na na na na na...