Na imprezie była sama I poznała tam Adama, Teraz siedzi zapłakana, Co zrobiła nie wie sama? Adam tęgim był fachowcem I sprowadzał na manowce. Wszystkie laski narajane, Co kochały się w Adamie. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Powtarzali wszyscy jej. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Nie wierz w bajki te. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Powtarzali wszyscy jej. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Nie wierz w bajki te. Zuza trochę dziś wypiła. Wóda jakaś mocna była, Wszystko wokół wirowało I połknęło Zuzię całą. Zuza babe ma dziś małe I przegrane życie całe. A tak mało brakowało, By dziś Zuza była całą. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Powtarzali wszyscy jej. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Nie wierz w bajki te. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Powtarzali wszyscy jej. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Nie wierz w bajki te. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Powtarzali wszyscy jej. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Nie wierz w bajki te. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Powtarzali wszyscy jej. Zuza uważaj, Zuza uważaj! Nie wierz w bajki te.