To zaczęło się tak: Byłaś z nim, a ja sam, Mignął nagle gdzieś obraz Twój. Serce biło, jak młot, Rozum szeptał mi, że Że to właśnie miłość jest. Kilka drinków wypitych przy Tobie, I wiem, kilka spojrzeń na Ciebie, Już wiem: Zakochałem się tak, To dziwne jest. Zakochałem się tak, To takie proste. Wniosłaś w moje życie ten blask, Który sercom otworzy znów czar. Będę z tobą, Ty wiesz, Mym marzeniem Tyś jest, Na dobranoc twój mały gest. Pocałunki po świt, Jestem z Tobą, a Ty Dajesz to, co najlepsze masz. Kilka szczerych uśmiechów od Ciebie, I wiem, kilka czułych gestów, Już wiem: Zakochałem się tak, To dziwne jest. Zakochałem się tak, To takie proste. Wniosłaś w moje życie ten blask, Który sercom otworzy znów czar. Zakochałem się, A Ty śnisz, To szczęście, że los Dał wytrwałość mi. Zakochałem się tak, To dziwne jest. Zakochałem się tak, To takie proste. Wniosłaś w moje życie ten blask, Który sercom otworzy znów czar. Zakochałem się tak, To dziwne jest. Zakochałem się tak, To takie proste. Wniosłaś w moje życie ten blask, Który sercom otworzy znów czar.