Kolędujmy wszyscy wraz, Bo już na to wielki czas. Kolędujmy la la la I szykujmy, co się da. Baby dwie, baby dwie, Rosną już pod pierzyną Łapiąc smak, Pulchne baby dwie. Makutra, makutra, Będzie nam aż do jutra Tarła mak, tarła mak. A pod choinką łeb schyla w dół, Otarty z kurzu osioł i wół, Kot ślepia mruży I pyszni się stół, biały stół. Jeszcze tatulo jemiołę Wieszają ponad stołem, Bo się zda, pod nią gęby dać. Jezusie, Jezusie Plamy są na obrusie, Trza je prać, Trza je prać. I stół ten oprzędzie, Oj będzie, będzie kolęda. (Kolęda) I u nas i wszędzie, Oj będzie, będzie kolęda. (Kolęda) Serca uleczy, Zapłonie od świeczek I dzień ten przeminie, Kolęda popłynie, przez świat. Potem w mig się zje, Baby dwie, Co rosły pod pierzyną, By mieć smak, Pulchne baby dwie. Z makutry, z makutry, Można by i do jutra „Rąbać’’ mak ,,rąbać” mak. A pod choinką łeb schyla w dół, Otarty z kurzu osioł i wół, Kot ślepia mruży I pyszni się stół, biały stół. Jeszcze jemioła, jemioła, Zaśmiała się i zdoła, Więc się zda pod nią gęby dać. Jezusie, Jezusie, Trza plamy na obrusie prać! (la la la la la la) (la la la la la la la) Aż kolęda ścichnie ton, Święta, święta i już po i już po.