Wigilia stanęła na progu O cichej wieczornej godzinie, Zabłysły światłami już domy, Czekały jej przyjścia rodziny. Wigilia usiadła przy stole, Opłatkiem łamała się białym, Zielenią stroiła pokoje, Kolędy ją śpiewem witały. Wigilia, Wigilia biała, Pod dachem chaty bielonej, Uboga czy strojnie ubrana, W pałacu czy bosa za progiem, W pałacu czy bosa za progiem. Wigilia, Wigilia biała, Samotnych, biednych, bogatych, Serdeczna i zawsze ta sama Jak wczoraj, jak dawniej przed laty, Jak wczoraj, jak dawniej przed laty. Wigilia przybiegła wesoła, Przyniosła choinkę zieloną, Prezenty czekały na stołach Aż świece na drzewku zapłoną. Wigilia zajrzała do nieba, Już święci do stołu ją proszą, Kolędy z Aniołem zaśpiewa, Świat cały usłyszy ich głosy. Wigilia, Wigilia biała, Pod dachem chaty bielonej, Uboga czy strojnie ubrana, W pałacu czy bosa za progiem, W pałacu czy bosa za progiem. Wigilia, Wigilia biała, Samotnych, biednych, bogatych, Serdeczna i zawsze ta sama Jak wczoraj, jak dawniej przed laty, Jak wczoraj, jak dawniej przed laty.