John Dwururka, równy to był chłop, Nosił brodę, włosy miał, jak snop, Gdy stawiali mu, wtedy grał, jak z nut I nie myślał o poprzednim dniu. Miał dziewczynę śliczną rudą Jane, Wszyscy byli zakochani w niej. Każdy znał jej szyk, gdy za whisky łyk Tatuaże wykuwała w mig. Kto w rękach talent ma, Ten sobie radę da, Bo bez talentu świat Złamanego grosza nie jest wart. Kto w rękach talent ma, Ten sobie radę da, To wcale nie jest żart, Że świat jest talentów wielu wart. Jane lubiła piękno męskich ciał, Wnet przychodził do niej ten, kto chciał, Nie bolało nic, gdy dziewczyna rydz Wykuwała taki ładny szkic. Każdy śmiałek swą odsłaniał pierś, Żeby obraz Jane na sercu mieć, Kto ukłucia czuł, za dolara pół Mógł na miejscu swój ukoić ból. Kto w rękach talent ma, Ten sobie radę da, Bo bez talentu świat Złamanego grosza nie jest wart. Kto w rękach talent ma, Ten sobie radę da, To wcale nie jest żart, Że świat jest talentów wielu wart. John Dwururka kochał rudą Jane, Lecz o ślubie nie wspominał jej. John, ty dobrze wiesz, wierna jest jak pies... Ech, dziewczyno, szkoda twoich łez. Tatuaże szczytem marzeń są, Więc na pewno John zrozumie błąd, Padnie do twych stóp, a ty powiesz mu: Zagraj, Johnny, wczoraj był mój ślub! Kto w rękach talent ma, Ten sobie radę da, Bo bez talentu świat Złamanego grosza nie jest wart. Kto w rękach talent ma, Ten sobie radę da, To wcale nie jest żart, Że świat jest talentów wielu wart.