Przybądź do mnie, Dam Ci kwiat paproci, Zerwany w borze, O nocnej porze. On jak słońce życie Ci osłodzi, Wyciągnij rękę, po szczęścia kwiat. Tak daleko szukasz go, Co noc i co dnia, A szukając nie wiesz wcale, Kto Ci go da. Przybądź do mnie, Po ten kwiat paproci, Po moje serce, po szczęście swe. Przybądź do mnie, Po ten kwiat paproci, Po moje serce, po szczęście swe. Tak daleko szukasz go, Co noc i co dnia, A szukając nie wiesz wcale, Kto Ci go da. Przybądź do mnie, Po ten kwiat paproci, Po moje serce, po szczęście swe.