Codziennie walczy ktoś, Codziennie płacze ktoś Codziennie nas ogarnia, Niepokój, lęk i złość. Codziennie tyle łez, Co płyną Bóg wie gdzie. Umiera świat codziennie I nic nie dzieje się. Już teraz róbmy coś, Bo nie zdążymy, gdy Deszcz lunie i zaleje nas i nasze sny. I urwie się nasz los, Co lat miliony trwa, Nie ważne będzie wtedy, Kto winien Ty czy Ja. Jedno jest niebo dla wszystkich I jedno słońce nad nami, A my jak dzieci miłości pragniemy Bez granic, bez granic. Jedno jest niebo dla wszystkich I jedno słońce nad nami, A my jak dzieci miłości pragniemy Bez granic, bez granic. Bez wojny i bez łez, Czy jest możliwy świat, By spokój lęk zasłonił I złość przegonił wiatr. Nim wyschną nasze łzy, Niech miną chwile złe, Nim wiosna los odmieni, Niech świat obudzi się. Pamiętaj bracie mój, Pamiętaj siostro ma, Że świat nasz wciąż istnieje, Dopóki miłość trwa, Więc kochaj z całych sił, Jak siebie, wszystkich nas, Bo miłość tylko ona zwycięża nawet czas. Jedno jest niebo dla wszystkich I jedno słońce nad nami, A my jak dzieci miłości pragniemy Bez granic, bez granic. Jedno jest niebo dla wszystkich I jedno słońce nad nami, A my jak dzieci miłości pragniemy Bez granic, bez granic. Na na na na na na na na... Na na na na na na na na... Na na na na na na na na... Na na na na na na na... Jedno jest niebo dla wszystkich I jedno słońce nad nami, A my jak dzieci pragniemy, Wielkiej miłości bez granic, Wielkiej miłości bez granic, Wielkiej miłości bez granic.