Dziewczyna szamana Nie zazna nigdy snu. Dziewczyna szamana Nie posłucha waszych słów. Rozpalone węgle Ciągle chłonie z jego warg, Jak kapłanka diabła, Chce u stóp szamana spać. Byle nie ja... Byle nie z nim... Dziewczyna szamana Patrzę w lustro czy to ja I czy już się stało, To, co się musiało stać. Byle nie ja... Byle nie ty... Byle nie ja... Byle nie ty... Dziewczyna szamana Nie zazna nigdy snu. Ja to wiem, bo sama, Już nie zasnę bez twych ust. Ja to wiem, umarłam, By żyć nowym życiem tu. Byle to ja... Byle to Ty... Byle to ja... Byle to Ty... Na na na naj, na na na naj... Na na na na na na na na na naj... Na na na na na, na na na na na, Na na na, na na na, na na na naj... Na na na naj, na na na naj... Na na na na na na na na na naj... Na na na na na, na na na na na, Na na na, na na na, na na na naj...