Uwielbiam filharmonię, Operę kocham ja. A jeśli chodzi o mnie, Ja inną słabość mam. Najmilszy sercu puzon, Alt, tenor, werbel, bas. Głos fanfar, które budzą, Fanfary, które budzą, Ulice śpiących miast. Orkiestra wojskowa, Wojskowa orkiestra. Tu bas umpa, umpa, Tu alt esta, esta. Tenory wciąż śpiewne, I w cis i bas. Serduszka chcą rozrzewnie, I jakaś słabość w nas. A do okien na balkonie, Żołnierski mundur lśni, W najdalsze świata strony, Tak z nimi iść i iść. Ja rzucam filharmonię, Operę rzucam ja. Cóż, jeśli chodzi o mnie, Przy swej słabości trwam. Najmilszy sercu puzon, Alt, tenor, werbel, bas. Głos fanfar, które budzą, Fanfary, które budzą, Tęsknotę śpiącą w nas. Orkiestra wojskowa, Wojskowa orkiestra. Tu bas umpa, umpa, Tu alt esta, esta. Tenory wciąż śpiewne, I w cis i bas. Serduszka chcą rozrzewnie, I jakaś słabość w nas. A do okien na balkonie, Żołnierski mundur lśni, W najdalsze świata strony, Tak z nimi iść i iść. Orkiestra wojskowa, Orkiestra dzisiaj zagra Wam. Orkiestra wojskowa, Ha ha ha ha ha ha ha ha… Orkiestra wojskowa, Orkiestra dzisiaj zagra Wam. Orkiestra wojskowa, Ha ha ha ha ha ha ha ha… Orkiestra wojskowa, Orkiestra dzisiaj zagra Wam. Orkiestra wojskowa, Ha ha ha ha ha ha ha ha… Orkiestra wojskowa, Orkiestra dzisiaj zagra Wam. Orkiestra wojskowa, Ha ha ha ha ha ha ha ha ha…