Tak to właśnie my, Cała piątka znów przed wami. Czas nie liczy się, Kiedy zaczynamy grać. Nie zadzieraj nosa, Nie rób takiej miny. Nie udawaj greka, Zmień się lepiej zmień. Już za parę minut, Będziesz przyjacielem. Całej naszej piątki, Tylko rozchmurz się. Nie zadzieraj nosa, Baw się razem z nami. Nie bądź taki szybki Bill, Wstrzymaj się przez kilka chwil. Przestań działać jednostajnie, Porozmawiaj o Einsteinie, Nie bądź taki szybki Bill. Nie bądź taki szybki Bill. Nie bądź taki szybki Bill. O mnie się nie martw, O mnie się nie martw, Ja sobie radę dam. Jesteś to jesteś, a jak Cię nie ma, To też nie wielki kram. Jeśli chcesz wiedzieć Zmartwień bez liku, Ciągle przez Ciebie mam. Jak sobie radę dasz niewdzięczniku? Kiedy zostaniesz sam? Jak sobie radę dasz niewdzięczniku? Kiedy zostaniesz sam? W Kwaśniewicach stanął w ogniu dom, W Kwaśniewicach stanął w ogniu dom. Jedzie, jedzie straż ogniowa, trąbka gra, Sam komendant dziś prowadzi wóz. Jadą, jadą odważni strażacy, Każdy strażak dziarską minę ma. Pa ra pa pa pa ra pa pa pa ra pa... Pa ra pa pa pa ra pa... Pa ra pa pa pa ra pa pa pa ra pa... Pa ra pa pa pa ra pa... Trzynastego! Wszystko, zdarzyć się może. Trzynastego! Świat w różowym kolorze. Trzynastego! Nie smucą mnie łzy. Trzynastego! Piękniejsze mam sny. Trzynastego! A Ty właśnie trzynastego jesteś zły. Mówiłeś kiedyś, że mnie kochasz, Mówiłeś kiedyś, że kochasz mnie. Że nigdy innej nie pokochasz, Że nie pokochasz innej nie. Lecz Twoje słowa ja już znam, Jedną do Ciebie prośbę mam. Nie pukaj nigdy już do moich drzwi. Te opolskie dziouchy, wielkie paradnice, Kazały se poszyć czerwone spódnice. Czerwone spódnice, białe zapaśnice, Zagrała muzyka, stoją jak maśnice. Sza la la, sza la la, sza la la la la la. Zagrała muzyka, stoją jak maśnice. Jedziemy autostopem, Jedziemy autostopem. W ten sposób możesz bracie, Przejechać Europę. Gdzie szosy biała nić, Tam śmiało bracie wyjdź I nie martw się, co będzie potem. Autostop, autostop, Wsiadaj bracie dalej hop. Rusza wóz, będzie wiózł, Będzie wiózł nas dziś ten wóz. Chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą, Chcę przez życie śpiewająco razem iść. Chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą, Może mnie o rękę prosić choćby dziś. Hej jest w naszym mieście niewinnym Targ na malowane dziewczyny, Lala malowana jak żadna. Hej kupcie ją ludzie, bo ładna. Alibaba, Arab z bajki, Nie chce wina, ani fajki. Alibaba śpi, gdy gra muzyka. Alibaba chrapie w barze, Choć Arlekin tańczyć karze, Chociaż prosi go, W tę noc księżniczka. Obudź się, czarny Alibabo! Zdmuchnij z brody resztkę snu. Obudź się, czarny Alibabo! Zatańcz ze mną tam i tu i tam i tu. Obudź się, czarny Alibabo! Zdmuchnij z brody resztkę snu. Obudź się, czarny Alibabo! Zatańcz ze mną tam i tu i tam i tu. Napisz proszę, chociaż krótki list. Uuu uuu uuu... Choć tak krótki jak noc. Uuuu... jeee… Nie odmówisz chyba tego mi Uuu uuu uuu... I obiecasz mi to. Uuu uuu uuu... Proszę tylko o list. Uuu uuu uuu... Proszę tylko o list. Nie zadzieraj nosa, Baw się razem z nami! Baw się razem z nami!