Każdy Smerf ten loczek zna, Tamten Smerf i ten, to znaczy ja. Każdy Smerf wie, że loczek ten Należy do Smerfetki. I nie namalujesz go, Bo nie znajdziesz, aż tak Zakręconej, żółtej kredki. Ten loczek blond Jak słońca promyk. Loczek blond, Ciągle gdzieś goni. Loczek blond, Ten loczek blond, To nasz największy skarb. Ten loczek blond Promyczek złoty, Zawsze jest skory do psoty. Umiał też, ten loczek blond, Nieraz, pocieszyć nas. Tak, tak to prawda, że Tam gdzie się zjawi złoty lok Tam widać tłum i niebieski tłok, Każdy ma sprawę do Smerfetki. Zgrywus albo Śpioch, Gdy Smerfy zbroją coś Naprawić umie błąd, Ten ktoś pod loczkiem blond. Ten loczek blond, Jak słońca promyk. Loczek blond, Ciągle gdzieś goni. Loczek blond, Ten loczek blond, To nasz największy skarb. Bez niego dzień jak noc I szczęście traci moc, Bez niego, by stanął czas I las, by stracił blask. Ten loczek blond, Jak słońca promyk. Loczek blond, Ciągle gdzieś goni. Loczek blond, Ten loczek blond, To nasz największy skarb. Ten loczek blond Promyczek złoty, Zawsze jest skory do psoty. Umiał też ten loczek blond, Nieraz pocieszyć nas. Ten loczek blond Jak słońca promyk. Loczek blond Ciągle gdzieś goni. Loczek blond, Ten loczek blond, To nasz największy skarb. Ten loczek blond Promyczek złoty, Zawsze jest skory do psoty. Umiał też, ten loczek blond, Nieraz pocieszyć nas.