Zamroziłaś swym uśmiechem Wkoło cały świat. Tylko czasem cichym echem Rósł na szybie kwiat. Tylko z Tobą taka zima I zimowy sen, Noc polarna mi się śniła, śnieg. Lecz po nocy tej najdłuższej Musiał nadejść dzień, Kiedy słońce lody kruszy, Chcesz uciekać w cień. Po, co jednak ta komedia Poczuj wreszcie zew, Bo to pora odpowiednia, dzień. Jak lodu bryła się dzisiaj stopiłaś, Tak dziwnie miła mi jeszcze nie byłaś. Jak lodu bryła się dzisiaj stopiłaś, Tak dziwnie miła, Mi jeszcze nie byłaś, nie. Wiosna nam dziś wypaliła Pełnią swoich dział. Serca z lodu roztopiła Wzięła się do ciał, Kiedy spłyną wszystkie lody Rajem będzie maj. Trochę lodu dla ochłody daj. Jak lodu bryła się dzisiaj stopiłaś, Tak dziwnie miła mi jeszcze nie byłaś. Jak lodu bryła się dzisiaj stopiłaś, Tak dziwnie miła, Mi jeszcze nie byłaś, nie.