Za czym kolejka ta stoi? Po szarość, po szarość, po szarość. Na, co w kolejce tej czekasz? Na starość, na starość, na starość. Co kupisz, gdy dojdziesz? Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie. Co przyniesiesz do domu? Kamienne zwątpienie, zwątpienie. Bądź jak kamień, stój wytrzymaj, Kiedyś te kamienie drgną I polecą jak lawina, przez noc, Przez noc, przez noc. Bądź jak kamień, stój wytrzymaj, Kiedyś te kamienie drgną, I polecą jak lawina, przez noc, Przez noc, przez noc. Za czym kolejka ta stoi? Po szarość, po szarość, po szarość. Na, co w kolejce tej czekasz? Na starość, na starość, na starość. Co kupisz, gdy dojdziesz? Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie. Co przyniesiesz do domu? Kamienne zwątpienie. Bądź jak kamień, stój wytrzymaj, Kiedyś te kamienie drgną I polecą jak lawina, przez noc, Przez noc, przez noc. Bądź jak kamień, stój wytrzymaj, Kiedyś te kamienie drgną I polecą jak lawina, przez noc, Przez noc, przez noc. Za czym kolejka ta stoi? Po szarość, po szarość, po szarość. Na, co w kolejce tej czekasz? Na starość, na starość, na starość. Co kupisz, gdy dojdziesz? Zmęczenie, zmęczenie, zmęczenie. Co przyniesiesz do domu? Kamienne zwątpienie, zwątpienie. Bądź jak kamień, stój wytrzymaj, Kiedyś te kamienie drgną I polecą jak lawina, przez noc, Przez noc, przez noc. Bądź jak kamień, stój wytrzymaj, Kiedyś te kamienie drgną I polecą jak lawina, przez noc, Przez noc, przez noc.